Pilot tego latającego burdelu, wita na pokładzie resztę załogi.
Nimrod pochodzi z jakiejś zabitej dechami planety. Twierdzi, że był na niej żołnierzem. Zarzeka się, że jest weteranem, chociaż sądząc po jego wieku, raczej należałoby podejrzewać dezercję. Prawdopodobnie najbardziej praworządny z wszystkich na pokładzie, aczkolwiek fakt, że jeszcze żyje, świadczy o tym że podczas swojego pruskiego wychowania nie był w ciemię bity. Jako, że nie pije, nie pali i ćpa, nie budzi zaufania w tej części galaktyki. Nie bawi się w hazard, chyba, że chodzi o zakłady kiedy to on się ściga. Czasem wydaje się że ma oczy dookoła głowy i gumowe ucho. Nie rozmawia się z nim o polityce - pochodzi z ogarniętej wojną domową od trzech pokoleń planety, której wcielenie do Imperium naprawdę pomogło. Pomijając to wszystko, przynajmniej w tym za co mu płacą, to znaczy pilotowaniu statków kosmicznych, jest naprawdę dobry.
No, to gramy :P
__________________ -Only a fool thinks he can escape his past.
-I agree, so I atone for mine.
Sate Pestage and Soontir Fel |