Nawet nie myśląc o oszczędzaniu amunicji w takiej sytuacji, Rowland modlił się w duchu żeby te drobne kilka gram ołowiu wypluwane z broni kolegów było w stanie zabić to coś. Albo zniszczyć. Bo strzelanie w szybkę z jego P99 jednak nie działało. Półgłosem, licząc na to że stworzenie schowane za wrakiem nie usłyszy, sapnął do reszty. Tam był ktoś z kontrolerem!.Nie spuszczając oka z maszyny starał się przesunąć tak, żeby zobaczyć resztki łazika. I, jeżeli będzie okazja, odstrzelić tego człowieczka w hełmie. A co najmniej wyjść z zasięgu tych kolców.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 14-10-2013 o 23:20.
|