Ok, post jest. Trochę się naprodukowałem, ale przecież takie spotkanie Malachiusa i Thompsona ze znajomym typem nie powinno być zamknięte w paru zdaniach?
Anyway, trochę przeciągam akcję w barze, wiem. Chcę dograć wszystkich w czasie, ale mam nadzieję że taka dziwna relacja między Bobem i Jo-Ann nada całej sprawie pikanterii
Chciałbym abyś Pinn dał jakiś fajny utwór do posta, o ile zgodzisz się zatańczyć z gliniarzem
No a Nakamura musi sobie poradzić z nieciekawą sytuacją w slumsach, skąd próbuje wynieść bardzo chodliwy towar. Chodliwy, bo lubi zmieniać właścicieli...