- Chwila kurwa mać! - krzyknął Butch i zaczął się bronić - Ten gościu jest poharatany jak prosię w rzeźni, a na mnie i na moim nożu nie ma deka krwi. Myślicie że jestem pieprzonym czarodziejem i potrafię zabijać nie brudząc się!? Po co miałbym zabijać tego gościa, nawet go nie znam!? A kurwa tak poza tym to mam pieprzone alibi!?
To ostatnie słowo poznał z jakiegoś filmu oglądanego w objazdowym kinie i zdecydowanie nadawało się do jego mowy obronnej. |