MG nie ma stosu kartek, tylko mnożące się pliki tekstowe na pulpicie.
Z podstaw mechaniki to jeszcze tylko muszę ogarnąć kapłanów i ich cuda niewidy, wianki na kiju i inne takie.
A co do kontynuacji - zobaczymy. Wolę skoncentrować się na chwilę obecną na tej przygodzie.