- Nawet jeśli wyrosło tak, jak mówisz - powiedział Morn - to nie ma w nim nic naturalnego, jak nic naturalnego nie ma w istnieniu wampirów.
- Uważasz się za lepszego od innych i tych, co się nie chcą zgodzić z twoim poglądem na świat masz za głupców - mówił dalej. - To - wskazał na drzewo - nie powinno nigdy powstać.
- A wy? - Morn zwrócił się do pozostałej dwójki. - Czemu tutaj tkwicie? Czemu nie wracacie do swoich? Czym was omamił ten były druid? Jakież to dobra zaoferował? - spytał z ironią. - Gdy przestaniecie mu być potrzebni pozbędzie się was, tak jak pozbył się waszych towarzyszy. |