Zdjąłem czarny worek ze swojej głowy odsłaniając biały worek na mojej głowie. Znaczy to nie worek. To maska. Taka trochę pomiędzy bandażem, a czapką osłaniającą twarz. W ogóle nie zmniejsza widoczności, choć trochę zniekształca mowę. Szybko idę sprawdzić co ma przy sobie kierowca i zgarniam wszystko co mogę tak, żeby nikt nie widział a jak już widzą no to niech widzą. |