Igora ucieszył entuzjazm przyjaciół. Nie był pewny co do reakcji Adama, a tu się jeszcze Mateusz zgłosił. Badanie lasu nie było może najlepszym pomysłem, ale Wilk wierzył swoim oczom i nie miał zamiaru się wycofać.
- Nie później niż z godzinę wrócimy - powiedział patrząc na Piotrka i ruszył do swojego namiotu, z którego po chwili wyjął broń - masz, przynajmniej będziesz bezpieczny -Igor uśmiechnął się - a jak będziesz cicho, to może usłyszysz lisy.
Wilk położył broń obok Piotrka, po czym uśmiechnął się w stronę pozostałych towarzyszy i ruszył w kierunku miejsca rozkopanego przez dziki. |