Idąc korytarzem za Nikodemusem, Konrad starał się przygotować na najgorsze, a nie była to wizja walki ze złem. Najgorsze było by to że wplatał by się w sprawę przerastającą go o góry, on człowiek prosty który dopiero zaczął ją rozumieć. Do tego te krzyki i dziwne śpiewki kapłanek, najpewniej jakiś mroczny rytuał który musieli przerwać. Konrad nie myślał już o tym że jest w towarzystwie czarodziejów, nie myślał o tym że do obrony ma tylko miecz i cienkie płótno, nawet nie myślał o jaszczurze. Zaglądając do oświetlonej świecami sali, myślał o tym że będzie musiał robić rzeczy, które wolał by zostawić osobom bardziej do nich nawykłych.
Widząc całą scenę przed sobą, zarazem poczuł lekką ulgę jak i krzyczące myśli o tym że tak kobieta nie powinna wyglądać. Mocniej zacisnął trzymaną broń i rozejrzał się po towarzyszach, wydawało się iż większość wiedziała co teraz trzeba zrobić. Głębszy oddech i Konrad przystąpił do ataku, jego pierwszym celem był mężczyzna z nożem. Ignorując dziwne słowa za swoimi plecami, postanowił wyprowadzić wysokie cięcie.
Z powodu nagromadzonego do tej poru strachu, Konrad mimowolnie zamknął oczy. Czuł jak miecz spowalnia w kontakcie ze skórą, jak przecina się przez mięśnie by potem spotkać się z kośćmi, a następnie ponownie tnąc ciało, by stać się wolny. Słyszał też nieznany dźwięk, jakby przelatujące strzały, ale też nie. Następnie mokre plasknięcie czegoś o posadzkę, na dźwięk którego Chłop upomniał się. Otwierając oczy, widział przed sobą plecy mężczyzny, ale czegoś w obrazie brakowało. Szybkie zlustrowanie pomieszczenia powiedziało Konradowi wszystko, jak i upadające zwłoki.
Kapłanki leżały z małymi, dziwnymi śladami a kapłan został pozbawiony głowy, która leżała teraz gdzieś w koncie. Stało się to tak szybko iż sam nie rozumiał przez chwilę co się stało. Jedynie co zostało to dziwne oko, na widok którego Konrad poprawił uchwyt na broni i przygotował się do wyprowadzenia pchnięcia w nie. Już nie było odwrotu, teraz będzie musiał z towarzyszami doprowadzić sprawę do końca, oby pomyślnego.
__________________ Szaleństwo, to po prostu kolejny krok w stronę dobrej zabawy. |