Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2013, 18:12   #445
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
- Teraz faktycznie wierze, że coś tam jest. - stwierdził spokojnie kiedy goblin kończył swoją karierę. Gdy niewidzialny przeciwnik ruszył w ich kierunku zaczął się zastanawiać jak to coś ugryźć tak żeby zabolało. Jednak w walce z takim przeciwnikiem albo musiałby go czymś naznaczyć, jeśli miał fizyczną formę, lub dać się trafić po czym złapać jego kończynę i dalej na macanego lub metodą chybił trafił szukać reszty ciała. Takie wyjście jednak mu się nie uśmiechało.
W tym czasie Kiti zwiała na tarczę i wyraźnie duch czy cokolwiek to było straciło nią zainteresowanie i ruszyło na niego. Zastanowił się tylko, czy wilczyca potrafi latać na tej tarczy, czy tylko utrzymywać ją w jednym miejscu blisko siebie. To się jednak zaraz okaże, gdyż zamierzał odwrócić uwagę zjawy i cofnąć sie korytarzem.
- Jak daleko od siebie możesz utrzymać tą tarczę? Jeśli wystarczająco daleko, żeby potem wysłać ją po mnie od drzwi, to lepiej zajmij się ich otwarciem. - stwierdził idąc w stronę najdalej położonych od korby pudeł, na które mógłby się wspiąć i wyjść z wody. Od najbliższych skrzyń do drzwi było około stu metrów, więc musiałby się barować z przeniesieniem kilku skrzyń pod drzwi żeby móc przy nich wyjść z wody. Zajęłoby to trochę cennego czasu, który można było poświęcić na otwarcie drzwi, co z kolei dałoby zjawie czas do zbliżenia się co nie wróżyłoby dobrze. Tym bardziej, jeśli mogła poruszać się szybciej niż zaprezentowała podczas pogoni za goblinem. Pozostawała jeszcze wtedy kwestia sprawności korby, po której można było się spodziewać sporego zardzewienia.
- Chyba, że potrafisz na niej latać, to lepiej uda ci się ją odciągnąć w głąb korytarza... - powiedział spoglądając na Kiti oraz jak daleko od niego rozpryskiwała się woda. W takim wypadku wilczyca najlepiej mogła się nadawać na przynętę. Dlatego, że w każdej chwili mogła zwiać zjawie na tarczę i nie byłoby też problemu z ty jak by ją ominęła po otwarciu drzwi. Również Dirithowi mogło pójść lepiej z otwarciem drzwi z uwagi na prosty fakt posiadania rąk oraz większej siły, szczególnie pod postacią tygrysołaka.
Nie było jednak zbyt wiele czasu na opracowywanie dalszych planów. Jeśli zjawa była trochę inteligentna, to na pewno sama opracowywała plan jak się do nich dobrać. A co gorsza jeśli ich rozumiała, to dokładniejsze uzgadnianie mogło skończyć się tylko gorzej. Dlatego nie czekając za długo Dirith zaczął odciągać tego ducha. Kiedy dochodził do najdalej położonych skrzyń lub mebli pozwalających mu wyjść z wody odwrócił się i po raz kolejny ocenił jak daleko znajduje się zjawa. Gdy zacznie się do niego nieco za bardzo zbliżać, wtedy zamierza zawołać do Kiti, że dalej już jej odciągnąć nie mógł a potem czekać... na tarczę albo informację o tym, żeby znów przyciągnąć do siebie ducha i dać jej więcej czasu na otwarcie drzwi.
Jeśli jednak to on miałby zająć sie otwarciem, to zamierza jednak wziąć ze sobą jakieś skrzynie, na które mógłby się wspiąć i wyjść z wody obok drzwi. Może i ustawianie ich zajmie chwilę, że na pewno zajmie to mniej czasu niż chodzenie od drzwi do najbliższych skrzyń oraz pozwoli pracować z korbą do momentu kiedy niewidzialna zjawa podejdzie do drzwi, a nie w okolice skrzyń znajdujących się sto metrów od nich.
Tak czy inaczej wyjście z tej sytuacji było, więc nie pozostało nic innego jak wykiwanie niewidzialnego strażnika i przejście dalej w kierunku źródła.
 
__________________
"Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2?

"- You can't let them run around inside of dead people!
- Why not? It's like recycling." - Dr. Who
eTo jest offline