Po pierwsze primo - powitać kompanów w zbożnym dziele spożywania świeżego pokarmu mięsnego. Podziękowania dla dostarczycielki owych kulinarnych rozkoszy, panienki Miry.
Czy to prawda, że każdy kardiolog osłuchujący zombiaka siwieje ze stresu, lub podaje do sądu producenta stetoskopów?
Po drugie primo - rzucanie kostkami odbywać się będzie przez jakiś mechanizm zaimplementowany w LI, jak mniemam? Widziałem gdzieś coś takiego, pytam jako nieskażony odpowiednią wiedzą.
No i kolejne, ostatnie primo - to zastrzeżenie jest dość ważne - zaznaczam, że nie jestem samiczką, a moja postać jedynie takową personą się okazała, oszczędźcie sobie zachwytów nad mą cudowną Kathy
A jednak, cosik jeszcze sobie przypomniałem - czy przewidywane i mocno konieczne będzie sięganie do jakichś g.doców? Narzędzie to ze wszech miar pożyteczne i cieszące się należytym szacunkiem, wpienia delikatnie piszącego te słowa