Pojawia się killinger, wypowiada swoją opinię na temat doca.
Nie rozumiem opinii, więc prezentuję swoją i pytam go o argumentację swojej, aby zrozumieć jego punkt widzenia.
Naprawdę krzywdzące.
W żadnym wypadku nie jest wyrzutem. To żartobliwy zwrot. Może nieco poufny, ale nie mam najmniejszego zamiaru traktować współgraczy jak nieznajomych. Może się wychowaliśmy w innych sferach, ale jeżeli kogoś coś takiego obraża to radzę nie wchodzić do olsztyna, bo w takim razie musi to być jakieś miasto mafijne.
Zarazem jeżeli ktoś się poczuł urażony, to jak najmocniej przepraszam.