Laptoka udało się uratować, czekam tylko na nową klawiaturę. Myślałam, że łączy nas coś więcej, niż stosunki profesjonalne... ale nie chciał przełamać kolejnej bariery i bruderszaft łyknąć
Skoro już tak na mnie czekacie, to machnę coś krótkiego na tym zastępczym dziadostwie.
Edit: Nie wiem, czy zbyt szybko dla Was nie przyśpieszyłam akcji, więc w razie czego wołacie o edycję.