Wątek: Zagubiona
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2013, 19:27   #21
Lady
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
Jęknął, gdy wlała w niego zebraną wodę, z trudem zmuszając się do przełknięcia. Mówić nie był już w stanie, trawiła go gorączka. Jego szanse malały z każdą chwilą, Jade jednak potrzebowała informacji tak bardzo, że nie zamierzała się poddać. Krótkie oględziny rany zadanej prawdopodobnie przez niedźwiedzia powiedziały jej, że mimo znacznej utraty krwi, to nie tu leżał główny problem. Za wcześnie byłoby na gorączkę. Oczywiście krwawienie najpierw należało powstrzymać, zanim zajmie się infekcją.
Miała szczęście. Rozgrzebując popiół dostrzegła żarzącą się, mokrą jeszcze gałązkę. Podkładając suchych drewienek udało się jej się rozdmuchać ogień i wkrótce zapłonął on śmielej, dymiąc jeszcze bardziej. Oprócz tego dawał jednak i ciepło. A wiedziała, że musi zadbać także o siebie. Ciągle cała mokra i wyziębiona, potrzebowała się rozgrzać. Inaczej mogła zasnąć i już się nie obudzić. Czuła już pierwsze symptomy - przestało jej być zimno, jej ciało skupiało się teraz na wewnętrznych organach. Członki miała zimne, jak zrobione z lodu.

Trwało to trochę, zanim nóż się odpowiednio rozgrzał. W tym czasie mogła także nagrzać namoczone wodą szmaty do obmycia ran. To była ta łatwa część. Większość ran należało wypalić. Mężczyzna do tego czasu pozostawał przytomny, lecz gdy przyłożyła rozgrzany do czerwoności ostrze, krzyknął i szarpnął się. Nie miał wiele siły, za mało by poczuła to mocniej. Nie przerwała. Poczuła, że w pewnej chwili stracił przytomność, lecz musiała kontynuować. Skończywszy, obwiązała wypalone szramy i zabrała się za ranę na ramieniu. Już zbliżając się do niej, czuła nieprzyjemny zapach. Gdy zdjęła prymitywny opatrunek, z trudem zwalczyła mdłości. Zakażenie wdało się na pewno, na dodatek być może złamana była kość, a samo obrażenie było rozległe. Wielu co słabszych cyrulików nakazałoby amputację. Ona nie miała tego komfortu, nóż to było zbyt mało do takiej operacji.
 
Lady jest offline