Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2013, 22:16   #449
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Dirith, Kiti;
No cóż, trudno było dogadać się z elfem. Tym bardziej, że miał was na celowniku. Próby dyplomacji szły wam jak krew z nosa. Elf co prawda jeszcze nie strzelił w kierunku Diritha po raz drugi, ale było to tylko kwestią czasu. Elf nie był takim kretynem, aby stać bezczynnie z napiętym łukiem i czekać, aż drow ze sztyletem za pasem do niego podejdzie i odpowiednio się przywita. Groźby utraty kolan czy nawet całych nóg stawały się coraz bardziej realne, z każdym kolejnym krokiem wykonanym przez Diritha.
Dirith zdołał pokonać jakąś połowę odległości dzielącą go od elfa. Ale nie dotarł ani kroku dalej.

Dirith;
XaoS Mandelbrot Fractal Zoom with Rotation and Color Cycling - YouTube

...uh...? W głowie miałeś mętlik i ledwo pamiętałeś, co się stało. Właściwie to dlaczego leżysz na ziemi...? I dlaczego...?

GODZILLA® (1998) - The Official American Godzilla Roar - YouTube

* * *
Kiti;
No nie jest dobrze...! Odskoczyłaś, kiedy tylko wyczułaś lodowatą energię, zbliżającą się gwałtownym strumieniem. Spektralny łeb smoka, który wyłonił się znienacka z gigantycznego posągu, kłapnął całkiem realnymi zębami, chybiając cię jednak. Sekundę później widmowy ogon smoka, wydostawszy się ze skorupy posągu, chlasnął po ziemi, zmiatając Diritha. Elficki łucznik krzyknął coś w panice. Z posągu podniosło się wielkie, widmowe smocze cielsko, połyskujące bielą, jak zjawa. Ale byłaś pewna, że to demon.
Storm by kokodriliscus on deviantART

Dirith;
Kiedy otworzyłeś oczy i wizja wróciła, zobaczyłeś... łuski. Wielkie, smocze, białe łuski. Łuski na smoczym łapsku, które cię właśnie przygniatało, i miedzy pazurami którego utknąłeś, leżąc na plecach. Smok wyglądał jak niematerialna zjawa, ale zdecydowanie realnie mógł cię rozgnieść. Widziałeś jeszcze jasną poświatę od czaru uleczenia Kiti. Gdyby nie on mógłbyś ocknąć się zbyt późno...

Dirith, Kiti;
- Nie!... – usłyszeliście krzyk spanikowanego elfa.
Jak na elfa, wyglądał na zszokowanego nagłą wizytą smoka.
- Ale...?! To nie jest Timewalker...! – powiedział sam do siebie, kompletnie zdezorientowany.
Kiedy jednak smok obrócił łeb i spojrzał głodnie na Diritha pod swoją łapą, elf wziął się w garść i ku waszemu zaskoczeniu, błyskawicznie wystrzelił z łuku w kierunku demona. Strzała z dziwnym trzaskiem wbiła się w smoczy pysk pomiędzy oczami, demon odrzucił konwulsyjnie łeb, rycząc wściekle, zdumiony, w ramach zemsty natychmiast obejrzał się za elfem i zionął w jego kierunku ogniem.
Racial Wars: Landrakun by telthona on deviantART
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline