Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2013, 20:25   #199
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Pościg za zbiegiem okazał się krótki i bezowocny, choć trzeba było przyznać, że bandyci byli lepiej przygotowani na ucieczkę niż Klaus mógł podejrzewać. Z drugiej strony jego obawy iż wpadną w naprędce urządzoną przez zbójców zasadzkę okazały się płonne. Gdy zdyszani wrócili do powozu towarzysze wraz z hrabiną niecierpliwie na nich czekali, stan woźnicy bowiem wymagał szybkiej medycznej interwencji.

- Uciekł – rzekł krótko i bezemocjonalnie gdy wsiadał do powozu.

Podróż powrotna upłynęła dużo szybciej, choć było to wrażenie towarzyszące mu każdorazowo gdy pokonywał drogę powrotną. Treserowi przeszło przez głowę, że potyczka z bandytami mogła okazać się znacznie gorsza w skutkach, gdyby napastnicy przejawili nieco więcej uporu i zaciętości. Przygotowania do ataku jak i dobrego wyposażenia nie można było im odmówić.

- Może warto, by ktoÅ› tu przyjechaÅ‚ i zbadaÅ‚ Å›lady? Może popeÅ‚niÄ… taki bÅ‚Ä…d jak… tamci.Â- - zapytaÅ‚a Hanna

- Jeżeli utkniemy w martwym punkcie – odpowiedział spokojnie, nie zgłębiając tematu, ani też wbrew pozorom nie składając żadnej obietnicy a jedynie dopuszczając taką możliwość. Bez większej potrzeby nie zamierzał ładować się głębiej w kabałę ze zbójcami, zwłaszcza teraz gdy chciał ruszać dalej.

Gdy dojechali do Averheim dość szybko okazało się iż ponownie zmuszeni są do rozdzielenia. Klaus postanowił zostać i pomóc w przesłuchaniu ufając że reszta towarzyszy przekaże co trzeba ze spotkania z łowczynią. Na łowczyni nie miał jak wywrzeć odpowiedniego wrażenia, zaś na złapanym bandycie i owszem...
 
Eliasz jest offline