Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2007, 21:46   #47
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Wreszcie zaatakował. Choć kapitan był szybszy i wyprzedził cios rekruta. Zgrzytnęła stal i walczący znów spojrzeli na siebie. Trwało to tylko przez mrugnięcie oka bowiem tym razem Joachim cisnął piaskiem w te wpatrujące się w niego oczy. Taki obrót sprawy zdawał się zaskoczyć kapitana, który nieporadnie cofnął się omijając lecący piasek. Tą okazję postanowił wykorzystać Joachim wymierzając solidnego kopniaka. Niestety, cios minął się z celem, co tylko naraziło młodego na cios z łokcia. Uderzenie spadło na bark i zabolało jak diabli. Jednak ciało Joachima już nastawiało się na jedno - cios w krocze. Wymierzony kopniak po raz kolejny nie trafił, choć udo weterana to również świetny cel.
Ta wymiana ciosów w walce wręcz, gdzie zapomniano o nożach zakończyła się ponownie słowem "Wystarczy!" z ust kapitana.
- To noże mamy za sobą - powiedział, kiedy oddech zwolnił i gdy krew się uspokoiła. - Walki były ciekawe. Coście z nich mogli się nauczyć?
Pytanie zawisło w powietrzu jak niedoszły cios noża.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline