Stojąc przed wejściem do szpitala do Adriana zadzwonił telefon.
Mamy problem, wirus rozprzestrzenił się do bazy szpitala, urządzenia przestały działać, pacjenci mogą umrzeć. Zaraz będę . Powiedział, i ruszył w stronę serverowni. Po dojściu do komputera zaczął wykonywać praktyki, które mogłyby naprawić system. Niesety na nic to się nie zdawało. W tym momencie przypomniał sobie o dyskietce z programem który poradzi sobie z większością wirusów. Wyjął ją z kurtki i wrzucił do komputera.
___________________
Rzut na rozsądek(dyskietka)= 3k6=
7