Pierwsza kolejka za nami. Bez większych problemów docieracie do rzeki. Na przyszłość prosiłbym o bardziej precyzyjne określenie sposobu marszu do wybranego punktu. Tym razem sam założyłem, że robicie rekonesans okolicy.
Takie rzeczy wydawać się mogą oczywiste, ale bez deklaracji co do nich mam miejsce do własnej interpretacji, a to może prowadzić do różnych zdarzeń.
W tej kolejce podstawową sprawę załadowanie się do łodzi i podróż w dół rzeki. Oczywiście błyski, które widzicie sugerują, że ktoś was obserwuje. Niestety nie udało się wam ustalić, ani kto to jest, ani jak liczny. Jedyni błyski pojawiają się co kilka minut na kilka sekund zaledwie. Są one oddalone od siebie o jakieś 10-20 metrów, co oznacza albo większą liczbę obserwatorów, albo że jeden się przemieszcza.
Rzeka w tym miejscu ma około 30-35 metrów. Nurt może nie jest jakiś strasznie porywisty, ale do spokojnych też nie należy.
Tutaj macie poglądową mapkę sytuacji:
http://oi40.tinypic.com/2enspsg.jpg
Oczywiście coś z tym fantem trzeba zrobić, czy to zignorować, czy też zbadać. Wasz wybór i decyzja.
Naradzamy się w komentarzach, czy wolicie doca?