Utrata wyników pracy to najgorsze co może nas spotkać. A propos byłem kiedyś na komisariacie (a co
) i widziałem jak śledcza płacze nad komputerem. Pytam więc co się stało, a ona do mnie, że już drugi raz jej dzisiaj prąd wyłączyli i jej raport skasowało. Nie śmieszyło mnie to, bo i mnie się raz przydarzyła taka tragedia. Próbowałem coś zaradzić, ale nic się nie uratowało, bo tam mają jakieś "specjalne" programy i nie da się odzyskiwać plików.
PS. Mój post niestety dopiero jak się odrobię.