Cytat:
Napisał Asenat Mam nachalne wrażenie, że przy jednosettigowcach brak jednej osoby, która trzyma cały ten niemały przecież cyrk za pysk i nadaje fabule tor, jakiś główny rys. To wg mnie prowadzi zawsze do jednego - fabuła przestaje być fabułą, a postacie rozłażą się we wszystkie strony, by migdalić się po kątach. I to rzadko po coś, raczej dla samego migdalenia |
Chyba, żeby użyć Deadlands i prowadzić w gry w kilku różnych sektorach świata. Przy czym wszystkie te gry musiałyby się skończyć mniej więcej w tym samym momencie. Podsumowujemy wygrane i przegrane i na tej podstawie realia gry zmieniają się - albo będzie więcej Martwych Ziem albo będzie lepiej.