Sprawozdanie ze zjazdu, jeszcze podczas jego trwania? Nieeee... Ten post jest przeznaczony przede wszystkim dla tych, którzy tam byli, a raczej są, w momencie kiedy to piszę.
Chcę wszystkich przeprosić, za moje nagłe i jakże nietaktowne wyjście. Pozwólcie że nie będę się tłumaczył szczegółowo a rozwlekle. Niech wystarczy za wyjaśnienie, że przeceniłem swoje siły w kilku aspektach. Mój błąd. Wybaczcie.
Pozdrawiam. |