Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2013, 10:04   #4
Elder
 
Reputacja: 1 Elder nie jest za bardzo znanyElder nie jest za bardzo znanyElder nie jest za bardzo znanyElder nie jest za bardzo znanyElder nie jest za bardzo znanyElder nie jest za bardzo znanyElder nie jest za bardzo znanyElder nie jest za bardzo znany
Furin przez sekundę patrzył, jak kulisy zajmują się ogniem.
- No, wreszcie coś się dzieje… powiedział do siebie. Zaraz jednak spostrzegł, że to nie zamierzone efekty specjalne, ale autentyczna katastrofa. Odwiązał więc od pasa bukłaczek z piwem i wylał go na siebie - szkoda, dobre było, ale te dwa litry płynu powinny pomóc mu wydostać się z budynku w stanie nieupieczonym. Chwilę później znalazł wzrokiem swojego przyszłego pracodawcę, wyprowadzanego przez jakąś szumowinę. No cóż, ten cymbał prowadzi go prosto w płomienie.
-Jeśli te jełopy się upieką, to nici ze złota. No zaiste chędogo, krówka jego mać!- mamrocząc pod nosem przebijał się przez rozwrzeszczany tłum, torując sobie drogę przyciężką głowicą miecza dwuręcznego. W końcu jednak dopędził kandydatów na młode pieczyste i ryknął:
-Za mną! Jeśli wam życie miłe! - po czym spoglądając, czy posłuchali, popędził ile sił w stronę przejścia z lewej strony sceny.
- Już! Jazda! Do wyjścia, zdążycie przed tłumem! - wrzasnął, ustawiając się frontem do spanikowanej tłuszczy, by powstrzymać tych, którzy też chcieliby zaryzykować to wyjście.
 
Elder jest offline