Hmmmm... ja z kolei jestem dostępna głównie w pracy, a wieczory są najbardziej nieprzewidywalne. Weekendy odpadają zupełnie, chyba, że znajdę chwilę na zerknięcie w komórkę (o, tak jak teraz
). Ale z racji zbliżających się świat, weekend raczej nie wchodzi w grę.