Wątek: Życie, a gry
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2007, 19:12   #12
grik
 
Reputacja: 1 grik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemugrik to imię znane każdemu
Tak króciutko odnośnie MMORPG. Istnieją serwery na których trzymany jest klimat RPG. Oczywiście nawet nie próbuję porównywać tego do papierowego RPG-a. Ale jakiś czas temu grałem w Lineage 2, na takim właśnie klimatycznym polskim serwerze. Czasem było całkiem przyjemnie. Właściwie z niczego potrafiliśmy zrobić sobie przygody czy wielki uczty.

A tak wracając do tematu to niestety zgadzam się z pozostałymi, że te gry to niesamowite zjadacze czasu. Straciłem na L2 ponad pół roku. W tym czasie prawie zawaliłem rok studiów i rozstałem się ze swoją dziewczyną. (na szczęście wytrwała przy mnie i za pół roku się pobieramy ). Ale jak sobie czasem siądę i pomyślę nad tym co się wtedy działo to aż mi się wierzyć nie chce, że mogłem być tak głupi. Na szczęście to już za mną.

Może to się wydaje komuś śmieszne, ale takie gry potrafią być tak jak narkotyki. Może wywołują inne szkody u człowieka, ale mimo wszystko potrafią nieźle namieszać, jeśli ktoś się nie pilnuje. wiadomo, że wszystko jest dla ludzi (hmmm ... czy ja to napisałem? ), ale trzeba stosować to z umiarem, bo granica jest czasem bardzo cienka.
 
__________________
"Angels Banished from heaven have no choice but to become demons"
grik jest offline