Tak sobie dajecie, że zacząłem gubić wątki.
Generalnie prawdą jest że dobry MG powinien pozwolić graczom na swobodną eksplorację świata (acz w ramach przygotowanego scenariusza)
Trochę na marginesie tej dyskusji, ale nie. Nie jest to żadna prawda. Ani pierwsza połowa tego zdania, ani całość. Są różni gracze i różne oczekiwania. Jeśli gracze regularnie wychodzą z sesji ukontentowani, to znaczy, że MG jest dobry. Jedni lubią otwartą przygodę, inni czują się w takim czymś jak dziecko we mgle. Jedni lubią szyny, inni dostają od nich szału. Co kto lubi.
ale rdzeń jednolinijkowości widoczny w wydanych na papierze przygodach to jednak nadal droga od punktu A do B i z niewielkimi możliwościami jej korekty.
Nie jestem pewny, co chcesz przez to powiedzieć, ale żeby ukonkretnić dyskusję wrzucam link do dość typowego sandboksowego modułu
Bagna Pięciu Katedr. Jak łatwo zauważyć różni się dość wyraźnie od klasycznego scenariusza.