Cytat:
Napisał K.D.  Rozumiem że postaci z Volkenplatz znają się od urodzenia bądź momentu przybycia do mieściny? Mała wieś, te sprawy. |
Tak, chociaż nie musicie uwzględniać innych w waszych historiach. Zresztą, jak Sekal słusznie zauważył; trudno będzie napisać coś długiego biorąc pod uwagę, iż całe życie (a przynajmniej jego lwią część) spędziliście w dosyć odizolowanym miejscu. Umownie wszyscy mówicie Reikspielem (chociażby poznając go od znachora Fritza Einthala), a także w tajemniczej mowie Sylvańczyków.
Cytat:
Mój łowca niemowa z Volkenplatz sie już tworzy Ciekawie się będzie postacią, która nie mówi grało.
|
Kiedyś miałem plan grać pewnym wojownikiem-niemową wzorowanym (właściwie kropka w kropkę) na towarzyszu Conana Barbarzyńcy z jednego z telewizyjnych seriali, który leciał z dobrą dekadę temu w TV. :P
Z chęcią zobaczę jak podołasz temu wyzwaniu, na pewno będzie ciekawie.
Cytat:
|
Czy mogę założyć, że po przebrnięciu przez stworzenie postaci, nie muszę znać się już dalej na mechanice? Po długiej absencji mam ogromną chęć popisać, ale jak nie znałem tego systemu onegdaj, tak i nie znam go dzisiaj
|
Walki będą mechaniczne, ale można je rozwiązać na wiele sposobów. W mojej poprzedniej sesji gracze deklarowali co robią, a ja zajmowałem się wszystkimi obliczeniami. Kwestie walki rozwiążemy przed sesją, mogę też nauczyć Ciebie zasad walki lub nawet rzucać za Ciebie.
Cytat:
|
Jakiego typu to będzie przygoda? Czy będzie jakaś mroczna zagadka do rozwiązania, czy może będzie to taki survival w stylu staroświatowego Predatora?
|
Oba motywy pojawią się w sesji. Zamierzam też kłaść pewien nacisk na samych relacjach międzyludzkich, a dokładniej między dwiema odrębnymi kulturami, które spoglądają na siebie z pogardą i być może nawet pewną dozą nienawiści. Dość powiedzieć, że Sylvańczycy przebywający poza granicami swego hrabstwa zmuszeni są ukrywać swe pochodzenie chcąc uniknąć prześladowań.