- Dobra dobra, koleżko, nie bądź taki do przodu - jeśli to powieść, to ja współczuję redaktorowi wydawnictwa, który będzie musiał się przedrzeć przez te literówki. Może ktoś ci pozamieniał klawisze na maszynie? - zaśmiał się - Poza tym, pamiętaj, że Daily Fog, bez Andrewa Kovalsky'ego, to już nie Daily Fog! Daily Fog, panie i panowie, to ja. A ja jestem Daily Fog. Tabaki? |