Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2014, 16:29   #72
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Godzina byłą coraz późniejsza, było już około piętnastej. Słońce dalej było dość wysoko na niebie, a w lesie panowała przyjemna temperatura.

Igor był czujny, teraz czasem nerwowo ściskał broń w rękach. Wystarczył drobny szelest w krzakach, a ciśnienie rosło. Co chwilę przez myśl podróżujących przechodził jeden drobny wyraz – sztabka. Szli w ciszy, z pewnością w ich głowach kłębiło się wiele myśli, bo był to zaledwie początek podróży.

Decyzja zapadła, aby kontynuować ją, każdego ciągnęło na szczyt. Chociaż każdy w rzeczywistości miał jednak inne powody ku temu.
Wszyscy szli, a tym razem to Adam lekko przejął dowodzenie, wyszukiwał czegoś na kształt wielkiego dębu. Towarzysze obeszli wielki dół. Który po trochu wyglądał jak wysypisko śmieci. Pełno było foliowych reklamówek z brudami. Leżało tam wiele plastikowych torebek, pustych butelek i innego dziadostwa, których ktoś w niecny sposób pozbył się w lesie. Straszna sprawa jak bardzo ludzie nie troszczą się o środowisko. Czworo przyjaciół przeszło każdy idący wąską ścieżką jeden z drugim w pewnym momencie dostrzegło wielką koronę drzewa, która to górowała nad innymi. Było to naprawdę piękne drzewo. Adam podszedł do pnia i spostrzegł w nim otwór, wyglądał na stary, zrobiony przez zwierzęta, które prawdopodobnie tam zimowały. Stał chwilę bijąc się z myślami czy włożyć rękę czy też nie.
Spojrzał w około i podniósł pierwszego lepszego kija, po czym zaczął go wkładać do środka. Gdy tylko natknął się na ścianę zaczął nim poruszać, ale nic się nie stało. Żadne zwierzę nie wyskoczyło. Teraz czuł się pewniej, nachylił się i włożył rękę. Ze snu pamiętasz, że wystarczy ją włożyć i skierować bardziej w prawo. W środku około 30 cm w głąb jest skarb. Gdy po chwili wyciągnął rękę w swojej dłoni miał czarną szkatułkę. Sytuacja się powtórzyła, kolejny uczestnik biwaku i kolejna szkatułka.
Wszyscy zamarli na chwilę, gdy to Adma niepewnie zabrał się za otwieranie tajemniczego pudełka. W prawdzie każdy z nich przewidywał ze to z pewnością sztabka, ale zarazem każdy z nich bił się z myślą, że jest wcale nie możliwe. Każdy może zrozumieć jednorazowy przypadek, ale już druga sztabka. Mężczyzna otworzył szkatułkę, a jego oczom ukazał się złoty prostopadłościan. Kolejny przedmiot znaleziony na podstawie sny.

-Ciekawe, co teraz powiedziałby Łukasz. - Powiedział niedowierzając już sam sobie Adam. - Pewnie opadła by mu szczęka. - Zaśmiał się

Piotr spojrzał na sztabkę i ujrzał także i tutaj dziwne napisy na odwrocie sztabki.

“Zostaw to tutaj, a PEch cie ominie. WiNni jestescie juz dwie, O zmroku Śmierc CIe spotkA - ZGINIESZ.”
 
Inferian jest offline