Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2014, 23:53   #73
MagMa
 
Reputacja: 1 MagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie coś
Nagły telefon i odejście Łukasza wyrwało Mateusza ze skupienia nad dziwnym napisem.Teoretycznie łatwo można było wytłumaczyć postępowanie mężczyzny. W końcu wiadomo jak to jest w przypadku choroby kogoś bliskiego.
Jednak tak nagła, całkowita utrata zainteresowania sztabką była zaskakująca. Mógł przecież wyciągać od nich jakiś kontakt, kombinować zapewnienie udziału w zyskach. Cokolwiek. Przecież tu nie chodziło o drobne.

Wzruszył jedynie ramionami nie komentując takiego rozwinięcia sytuacji. W sumie dla nich lepiej. Zapalając papierosa udał się za przyjaciółmi, powracając do przerwanych rozmyślań i próbując uchwycić sens wyrzeźbionych liter.

- Cholera, ludzie niczego już nie szanują – skrzywił się na widok „składu” śmieci. – Wyjeżdża człowiek z miasta by cieszyć się urlopem na łonie natury i trafia na wysypisko – kontynuował wyżywając po części frustrację z umykającego wciąż rozwiązania zagadki napisu - Nasza cudowna cywilizacja kiedyś nas wykończy… Kurde! - Omal nie wpadł na przyjaciół gdy Ci zatrzymali się koło drzewa.
Umilkł spoglądając jak Adam sięga w głąb otworu.

Kolejna sztabka...

Zajrzał przez ramię Piotra, na złotą powierzchnię…

Kolejny napis…

-Chwila. Dajcie tą poprzednią. Chyba wiem… No tak, ale ze mnie idiota… - krzyknął Mateusz spoglądając na przyjaciół z głupim uśmiechem - Przeczytajcie pomijając małe litery...
 
MagMa jest offline