-Dalej chłopcy ruchy, RUCHY- Wykrzykiwał Julian -Za osłony i strzelać, rozstawcie tu Ckm, damy tym szwabom popalić - Komenderował
Sierżant wiedział, że Niemcy wreszcie zdecydują się na atak. Gnębiło go to dzień w dzień. Niestety, a może na szczęście akurat tej nocy nie mógł zasnąć, gdyby nie ten fakt cała jego drużyna leżała by już martwa na ziemi. Teraz musiał zdobyć magazyn albo zostaną całkowicie wypchnięci. Najpierw umocnią pozycję, a potem zajmą się atakiem. -Zdejmijcie w końcu tych snajperów! |