Jeśli dobrze rozumiem, Gaston udał się pod dom Deschampsa, a Dieter do Frugela. Stąd ten ostatni nie mógł wiedzieć, że magazyn (chwilowo przynajmniej) nie przyniesie postępów w śledztwie tym bardziej, że Wolmar tego wieczora nie wrócił do Frugela. I nie zamierza
. Jak na razie ostatnie ustalenia z Fleckiem są znane wyłącznie Wolmarowi.
Albo się mylę?