Tak.
Miałem dość sporo nieprzyjemności w ostatnich dniach, można powiedzieć że nowy rok zaczął się od ciosu w kulki. Najpierw w ramach restrukturyzacji musiałem pożegnać się ze stanowiskiem pracy (zaproponowane zastępcze stanowisko wywołało tylko uśmiech politowania), a potem jeszcze 2 dni obserwacji w szpitalu. Nic to, może być już tylko lepiej. Postaram się odpisać jak najszybciej, zaczynając od dziś tworzyć na brudno.
__________________ Something is coming... |