Tak w zasadzie to Nox miał zaplanowanych wiele słabości, tylko nigdy do nich nie doszliśmy
Plus, główni źli byli potężniejsi od niego, i do tej pory nie mam pojęcia jakbyśmy ich pokonali...
I, co najważniejsze, powetowałem sobie postacią słabą frakcję przeciwko której wszyscy postanowili zawiązać sojusz w pierwszej turze...
Plus, specyfika strony zła. Złymi rządzi najsilniejszy z nich, i tyle. Plus, potężne złe postaci to jeden z najstarszych motywów w historii... i moja osobista słabość, przyznaję.
Poza tym, jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Nie mam nic przeciwko temu żebyście wy zrobili sobie postaci niszczące miasta pojedynczymi uderzeniami młota. Będzie ciekawiej