Postaram się dawać więcej wskazówek zatem. Chociaż ze mnie Fate'owiec i Wolsungowiec, więc lubię raczej oddawać inicjatywę pomysłom graczy - trochę mnie dziwi, w jak niewielki sposób ze sobą współpracujecie - a jak dojdzie w końcu do konfrontacji, to każdy sukces będzie na wagę złota. Nie wiem, czy by Schmidt przeżył walkę z dresiarzem, gdyby nie pomoc NPCa (choć może by przeżył, ale miałby na przykład ze 2 kroki do śmierci).
Post w każdym razie jest - może nie tak dopieszczony, jakbym chciał, ale wolałem poczekać na odpisy, a teraz zrobiło się późno. Ot, reżim tempa.
Zastanówcie się nad opcjami, jakie macie, pytajcie na PM, wykorzystajcie NPCów. I niedługo dobijemy do końca pierwszego "odcinka"