-No na początek przyda się kasa. Bankomaty nie są złe. I nikomu nie powinna stać się krzywda co z punktu widzenia mojego hiroła duży plus.
-Kamery nie są problemem. Bankomaty nie są ruchome więc łatwe w obserwacji. Kamery też. Jak się nie pali i ma się parę dni, powiedzmy tydzień to spoko można wyhaczyć gdzie są kamerki i podumać jak je zutylizowac na akcję. Choćby sprayem.
-Myślę, że jak mam speca od włamów do sejfów to taki bankomacik ropykam na bierząco. Czy może się mylę?
-Jaki magazyn my niby mamy? Gdzie i z czym on jest? Kto tam jest, pracuje ma dostęp?
-Wysypisko jest w pytę. Można mieć mnóstwo różnego dziwnego/ciężkiego/brudnego sprzetu i to naturalne jest.
-Ja bym potrzebował hajsu na wynajęcie/kupno mieszkania obok "mojego" skarbczyku. Muszę gdzieś zacząć ten podkop albo wybijać ścianę.