Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2014, 20:33   #26
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Dalsze pytania nie przyniosły żadnych nowych odpowiedzi. Powstawały różne teorie, a ich zwolennicy nagle "przypominali" sobie nowe argumenty, które przypadkiem potwierdzały ich wersję. Nie było tu już nic więcej do roboty. Przewodnicy poprowadzili drużynę.

Mały orszak ruszył przez zagony zbrylonej ziemi, na których wyrośnie rzepa, żyto i kapusta. Po opuszczeniu wąskiego pasa ziem uprawnych weszli na teren lasu - głównie olch i grabów. Szli wąską ścieżynką, po śladach kilku chłopców, obutych w łapcie z łyka lub podążających boso. Ślady były świeże, mogły miec godzinę - dwie.

Ćwierć nabożeństwa później - co uczeni ludzie nazwaliby kwadransem - byli przed grotą. Krzaki i nawis skalny sprawiały, iż bez prowadzących do niej śladów byłaby niemal nie do odnalezienia. W głąb ziemi prowadził otwór na trzy metry szeroki i kilka metrów głęboki. Podłoża nie było widać, wewnątrz panowała ciemność. Słońce stało na niebie dość wysoko, lecz występ skalny nad grotą uniemożliwiał jej oświetlenie.Gdzieś z głębi dochodziło miarowe kapanie wody. Wokół groty nie było widać żadnych śladów poza chłopięcymi stopami. Sprawdzenie jej okolicy dało efekt w postaci kilku tropów drobnej zwierzyny - lisa, fretki, zająca, uczynionych zapewne w okolicach świtu. W pobliżu groty rosło wiele drzew.
 

Ostatnio edytowane przez Reinhard : 15-01-2014 o 20:42.
Reinhard jest offline