Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2014, 21:32   #15
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Mała uwaga słowniczkowa:

"miejscówa spalona" - w kontekście z odpisu znaczy, że policja kręci się po terenie i będzie się jeszcze kręciła przez dłuższy czas. Nie można na tej działce przebywać jeśli nie chce mieć się kłopotów.

Dla przykładu z życia wziętego:
- Jakieś gnoje narobiły ambarasu, że się lodówa zjechała.
- Ta, miejscówa spalona.
[rozmówca A stwierdza, że jacyś młodociani hałasowali i rozrabiali do tego stopnia, że przyjechał policyjny transit - zatem miejsce to jest już znane policji i będzie je odwiedzać]

albo
- Ty, element zaczął tu przychodzić.
- Ta, miejscówa spalona.
- Chodźmy po podpałę na cepeena.
[tutaj rozmówcy stanęli z dylematem. W miejscu, w którym mogli siedzieć na świeżym powietrzu zaczęli pojawiać się niepożądani osobnicy. Miejsce już nie jest spokojne i nie zna się dnia ani godziny jak tamci przyjdą. Może dojść do rękoczynów. Rozmówcy wyznają zasadę "a niech stracę, a skur.... nie ustąpię", więc ostatni z nich proponuje dosłownie spalić miejsce po zakupie podpałki do grilla na najbliższej stacji benzynowej]
 
Anonim jest offline