Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2014, 19:32   #6
Fantomeks
 
Fantomeks's Avatar
 
Reputacja: 1 Fantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnieFantomeks jest jak niezastąpione światło przewodnie
Cytat:
Na brak weny zaś stosuję prosty trick - niezależnie czy w sesji PBF, czy na żywo mam przygotowane „następne kroki”.
W sesji PBF to kilka kolejnych scen. Napisane „w wolnej chwili” opisy lokacji, ważne (opisowe) kwestie NPCów, etc. Przygotowane wcześniej mapki i grafiki. To pozwala przebrnąć bezboleśnie przez brak weny. Post jest co prawda „na odpiernicz” (dochodzicie do Ctrl+c, Ctrl+v, widzicie ctrl+v rysunek, który mówi wam, ze Ctrl+c, Ctrl+v), ale jest.
W sesji na żywo mam również przygotowane gotowce, ale staram się zepchnąć rozgrywkę w kierunku wymagającym ode mnie jak najmniejszej inwencji i interakcji – nawet sztampowe – idąc wpadacie na klapę do podziemi…
"Bank lokacji i bohaterów" zawsze spoko. Przy okazji mistrz jest konsekwentny i nie zapomina, że karczmarz Janko zawsze ciamka, gdy mówi, a drzwi są ciężkie i nieraz zamki się zacinają. Same plusy.

Ja ponadto robię taką sztuczkę. Piszę. Piszę, o tym, że nie mogę pisać. Że jestem zablokowany, że ból nogi uniemożliwia mi pisanie posta, że weny brak. Cokolwiek. Jak się człowiek rozkręci, to i posta napisze. To samo z brakiem pomysłu na przygodę: wypisuję wszystko, co mi przychodzi do głowy, wszelkie propozycje i motywy, jakie tylko długopis zrodzi. Na dziesięć beznadziejnych może pojawić się jeden dobry. Albo średni, który na wskutek kształtowania jest lepszy, niż dobry - chociaż nie ma nic wspólnego z tym początkowym zamysłem.
Mój polonista zwykł mówić, że "dobry pisarz jest jak rzemieślnik i brakiem weny się nie zasłania". Zgadzam się z nim, bo to całkiem mądry człowiek jest.
 
Fantomeks jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem