I dokładnie o to mi chodziło
Brilchan.
Co innego jest zagrać hakera ze świata przyszłości, czy dzielnego wojownika, a co innego odegrać inną płeć.
Dzięki
kanna za poparcie mojej tezy.
Ogólnie od odgrywaniu w rpg można dużo rozprawiać podobnie, jak o graniu w teatrze i metodach wcielania się w rolę, ale to temat na osobną dyskusję.
Jak na razie zgłoszeń brak, ale nie tracę nadziei