A co w tym krzywdzÄ…cego?
Sandbox nie wymaga praktycznie żadnego nakładu pracy. Wrzucasz graczy w dowolne miejsce, tworzysz na poczekaniu jakiś cel lub konflikt i patrzy co robią i reagujesz. Nic łatwiejszego. Mogę poprowadzić sandbox w dowolnych realiach, czy to przy stoliku, czy tutaj bez żadnego przygotowania w każdej chwili.
I kiedyś faktycznie tak robiłem i duża część z moich sesji, właśnie tak wyglądała.
I choć wielokrotnie wychodziły z tego fajne historie i mam po tych sesjach miłe wspomnienia, to w pewnym momencie człowiek zaczyna doceniać przemyślaną i zawiłą fabułę, czy to będąc po stronie gracza, czy MG.
Sandbox to pójście na łatwiznę, a dopracowane i przemyślane historie, gdzie BG grają pierwsze skrzypce, to zupełnie inny poziom mistrzowania i zabawy w rpg.
Szczypta improwizacji zawsze jest potrzebna, ale gdy przyprawa dominuje danie, to gotowanie traci sens.
__________________ "Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans |