Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2014, 20:18   #47
Davout
 
Davout's Avatar
 
Reputacja: 1 Davout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputacjęDavout ma wspaniałą reputację
Żukowski odetchnął z ulgą. Miał już po dziurki w nosie spiskowania z Karwasem - był przekonany, że senator chce go z wykorzystać. Parę słów do Judenratu, prasa na Żukowskiego, prześwietlenie życiorysu, a potem "papa" z pokładu helikoptera. Ponoć istnieje coś takiego jak solidarność obrzydliwych bogaczy - ale ponadto jest jeszcze coś takiego jak żądza bycia tylko tym, wybranym, jedynym, bogatym.

Teraz czekało go poważniejsze wyzwanie. Rozmowa z córką. Jego rodzina, co sam przyznawał przed sobą (ale tylko przed sobą), była porażką. Odkąd pamięta, zawsze wszystko kończyło się kłótnią - po czym jego syn spuszczał po raz setny swoje piekło w kiblu po ostrym łojeniu koki. Starsza córka wyjechała za granicę jak najszybciej. Tylko z nią utrzymywał kontakt. Młodsza odeszła z matką. Przechodząc przez hotelowy korytarz przylizał zmierzwiony, siwy włos i dopiął marynarkę. Sapnął i, lekko chwiejnym krokiem, udał się w kierunku recepcji.

- Wando, jak dobrze cię widzieć! - przybrał postawę jowialnego ojca, którą zawsze raczył swoją starszą córkę. Nie objął córki. Delikatnie ujął jej dłoń swymi, przypominającymi dojrzałe bochny chleba. Zbliżenie do córki mogło nieść ze sobą reperkusje - Wanda nie znosiła swądu alkoholu. - Opowiadaj, moje dziecko - jak z matką?
 
Davout jest offline