III Era ma uboższą narrację. Niby jest w niej osadzony cały Władca Pierścieni, ale większość zdarzeń jest jedynie wspomniana. Izolacja Shire. Obrona Rohanu. Upadek Osgiliath. Oczywiście, brak jej splendoru Pierworodnych, blasku Kamieni i Pieśni Mocy. Ale wydaje się być łatwiejsza w nawigacji dla MG. Mniej kanonicznych zdarzeń, więcej niedopowiedzeń.
Za to ktoś kto czuje się na siłach oddać w słowach zarówno piękno Drzew jak i grozę Glaurunga, ma dla siebie wspaniały teren w II erze. Tam praktycznie każda zdarzenie trzyma w sobie ładunek wystarczający na gonienie graczy przez całą kampanię. I z powrotem.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |