Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2007, 23:29   #3
Aivillo
 
Aivillo's Avatar
 
Reputacja: 1 Aivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnie
-Eh, też mi zadanie...- westchnęła ze zrezygnowaniem. Spojrzała do góry na szyld kantyny.
-Wolałabym juz chyba czyścić korytarze- mruknęła. -Smród ten sam.
Przeniosła wzrok na towarzyszącego jej mężczyznę. Był od niej wyższy i widać, bardzo wysportowany. Uśmiechnęła się do siebie. "Miło będzie nam współpracować"-pomyślała. Niezastanawiając się dłużej ruszyła w stronę drzwi. Weszła do środka. Wewnątrz unosił się dym i zapach potu. Przy stolikach siedziało wielu kompletnie zalanych żołnierzy.
-Gdybym tylko wiedziała kto jest ich przełożonym- mruknęła cicho. Jej wzrok przykuł wybitnie pijany mężczyzna przy barze. Sączył leniwie pewnie kilkudziesiętnego drinka, a obok leżał spokojnie niewielki worek. Jej szczególną uwagę zwróciła jego czapka, a dokładniej napis na niej.
-Mam cię kolego!- powiedziała zadowolona i podeszła do baru wzbudzając przy tym spore zainteresowanie gości. Spojrzała na jej przyszłego kompana i teraz wyraźnie mogła przyglądać się słowom "Git" na jego nakryciu głowy.
-Rick Hunter?- zapytała, przechylając głowę na ręce opartej o ladę baru.
 
Aivillo jest offline