Nie czarujmy się, są ludzie, którzy nic nie potrafią, którzy jak dostaną dwóję z egzaminu to dają prowadzącemu telefon do matki, żeby wytłumaczył jej, dlaczego ma nie bić syna.
Są też ludzie, których określa się mianem "człowiek-orkiestra". Ktoś chce grać zerem, proszę bardzo. Ktoś uważa, że tylko pudzian mógł przeżyć apokalipsę - zweryfikujemy tę tezę
Zastanawiałem się nad wprowadzeniem mechaniki... najwyżej zrobię jakąś na własny użytek.
Odpis, myślę, że to zależy już od graczy. Może być system
4-5 dni dla graczy,
2-3 dni dla MG.
Konkluzja:
Najważniejsza dla mnie jest immersja. Munczkinom dziękujemy, tutaj nie będzie expa i hord zombiaków ;D
P.S.
Będę często edytował pierwszy post - nie o wszystkim mogłem pomyśleć, a nie chcę rozdrabniać szczegółów rekrutacji na tysiąc postów w wątku.