Cudowna Sałata, cudownie uratowana przed zniszczeniem.
Ha, widać Roberts miał rację. Szkoda byłoby ją wtedy zeżreć. Swoją drogą, ciekawe czy jej nadzwyczajność obejmuje też smak?
Niech siÄ™ dzieje!
I zaczął pakować leżącemu Cudowną Sałatę z neodżungli prosto w gardło.
Po paru minutach spędzonych nad rannym dotarło do niego że sam otarł się o śmierć. Przyjrzał się własnemu ciału. Z pewną dozą rozbawienia przyjął do wiadomości że nie wygląda znacznie lepiej od Robertsa.
I padł nieprzytomny tuż pod nogi nadbiegającego Doca.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |