To my się chcemy ukatrupić?
Poważnie uznaliśmy to za scenę gracz kontr gracz wymagającą mechanicznego rozstrzygnięcia? Ja sobie po prostu fajną fabularną scenę chciałem opisać. Obojętne mi kto wygra i z jakimi stratami.
Ja po prostu jestem mniej mechaniczny, a bardziej narracyjny, więc dość lekko podchodzę do rzutów, zasadniczo wcale mnie one nie interesują
Rozumiem jednak, że zgłaszałem się do sesji, w której mechanika jest obecna, więc jeśli wola rzucajmy na co trzeba
Borys nie zamierza jednak krzywdzić Niedźwiedzia, ja jako gracz nie zamierzam, a on jest zbyt otumaniony teraz by sięgać po ostrze