Grey spojrzał z niesmakiem na wyciągniętą rękę Erica. - Wytłumaczę ci to, bo widzę, że nie rozumiesz. Twój pracodawca wyłożył grube gamble, żebyś wynajął gości, którzy wlezą do tego szpitala, znajdą tego trupa i przyprowadzą z powrotem twoje durne dupsko w jednym kawałku. - Wziął głęboki oddech. - Chcesz mnie wynająć, żebym wpieprzył się na tą ortopedię? W porządku. Ale na moich warunkach, które mówią, że najpierw idziemy na osiedle. Sądzisz, że Ty i kurwa traper dacie radę, nie zatrzymujemy was. Daj nam tylko nazwisko gościa, od którego mamy odebrać gamble. |