Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2014, 19:38   #509
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
-Skoro rezygnujesz z pracy, twoja sprawa - powiedział Rob do Szaraka - Teraz się dzielimy gamblami i do widzenia. Chyba nie myślałeś, że zadziała zasada "kto pierwszy, ten lepszy" - uśmiechnął się krzywo znad gotowej do strzału kuszy. Celował nieco w bok od Greya i uważnie patrzył, gotów zareagować na każde zbliżenie się jego rąk do broni. - I naprawdę sądzisz, że Eric da ci nazwisko gościa? Panikujesz przy paru croats, podejmujesz decyzję o ucieczce, co jest samobójstwem i dokładnie tym, co croats by chciały, byś zrobił, wydzierasz się, że słychać cię chyba w Miami, robiąc z nas cel wszystkiego, co głodne ludzkiego mięsa w okolicy, rzucasz się na gamble nie upewniwszy się, że teren jest czysty, a kiedy ktoś podpowiada ci źródło dodatkowego zysku, to zamiast mu podziękować i zastanowić się, jak podjąć naturalne w naszej robocie ryzyko, znowu panikujesz jak stara baba. Nie wspomnę już o wylewaniu swojej żółci na Erica w środku walki, wtedy, gdy musi się skoncentrować na starciu. Gdyby się nie opanował, osłabłyby nasze siły. Jakim cudem ty jeszcze żyjesz?
 
Reinhard jest offline