Kaitlin weź pod uwagę naturę sesji, humoreskę. Według mnie ani nawiązanie Hollyego osobą Tajemniczego Barda do zespołów rockowych ani pewnego gracza swego czasu do faktycznie zaistniałej sytuacji... A to, że dla klimatu zamieni się pijanego studenta na pijanego żołdaka... Wszyscy przecież jesteśmy tutaj by nie tylko bawić się poznając fabułą ale i słowem.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |